- Tato, mamo, musicie mi pomóc
- w czym? - pytam
- zobacz sama, rurka mi tu wpadła i nie da się jej wyjąć, chyba stracę cały swój sok, pomóżcie, proszę
- a z czego jest ta rurka? - pytam zdziwiona jej obecnością wewnątrz bidonu
- yy, no z plastiku, a to ma jakieś znaczenie?
Padłam. I leżę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz