Niedziela. Farbuję włosy (sobie). Ma być fiolet. Wychodzi trochę ciemniej i to sprawia, że trudno mi nazwać ten kolor fioletem, ale bardzo mi się podoba.
Wiedźma po wszystkim patrzy i mówi:
- wiesz co mamo? Ładne te włosy
- podobają ci się?
- tak. A w ogóle, to mogę ci coś powiedzieć, jeśli chcesz
- no mów
- jesteś najładniejsza na świecie
- łał, przez te włosy?
- tak. Ale nie tylko... bo wiesz... byłaś też najładniejsza na świecie gdy miałaś te swoje przyrosty
Mina moja i reakcja dźwiękowa - bezcenne i nie do odtworzenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz