I oto zdaję sobie sprawę znów, że jestem szczęściarą. Jeśli zdecydowana większość ludzi może się pod tym podpisać, jestem wybrańcem wręcz. Nie, nie zostaję sama. Zwykle ktoś przy mnie jest, chyba że bardzo chcę być sama. W chwilach, kiedy potrzebuję drugiej osoby - jesteś. Dziękuję Ci Zielone Spojrzenie za to, że nie wiem, czym jest samotność, czym płacz ukrywany, problemy, o których nie ma komu opowiedzieć, prośby o radę, których nikt nie słucha i nie spełnia.... Dziękuję, że dzięki Tobie nie znam tych wszystkich podłych uczuć. A właściwie, że mogłam o nich zapomnieć, bo odkąd jesteś - one mnie nie dotyczą.
Dziękuję, że jesteś zawsze tak blisko, mimo że tak daleko. I za to, że gdy Cię nie ma, mam za kim tęsknić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz