Razu pewnego, kiedy zakomunikowałam Panu Mężowi, że oto dziś biorę wolne od prac domowych, odkurzać nie będę i oddając się zawodowej orce będę "odpoczywać", Wiedźma Mała, którą zaczynam podejrzewać o jakiś tajemny układ z rzeczonym Panem Mężem, bo ilekroć złożę mu taką deklarację, ona coś rozsypie, wyrzuci, wywali, pokruszy itd... a więc tym razem pokruszyła takie "miseczki" z czegoś a'la chrupki. Pytam jej po cholerę to zrobiła [zapytałam jak dziecka
Odpadłam w starciu z niespełna czteroletnią logiką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz