Polub mnie

wtorek, 11 lutego 2014

Wiedźmowo na wieczór

Rzecz się działa jakiś czas temu...

Ukochany nasz osiedlowy sklep ze słodyczami został zlikwidowany.

Micky ** / foter / CC BY
Idę sobie z Małą Wu, kiedy nagle słyszę prośbę:
-mamusiu, chodźmy do słodyczowa
-nieczynne - odpowiadam
-na pewno nie!
-podejdź i sama zobacz przez okno (tam rolety opuszczone były tak, że można było spojrzeć przez 20-30 cm "szparę" między nią a parapetem)
pochyliła się, zagląda
...............................
i nagle: 
nic tu nie ma?!?! nic a nic! o jaaaaa, "te" ludzie wszystko wykupili, wszystko, nawet szafki!
Wzięłam oddech, żeby ją poprawić z okazji "te ludzie", ale ona w tym czasie rzuca z wyrzutem: a ty mamo mówisz, że to ja nie znam umiaru

(skonałam - czyżby rósł mi kolejny niewyparzony język?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz