All rights reserved/lady_in_red |
- córciu?!? Załatwiasz się, czy knujesz?
- załatwiam się! - słyszę przez zamknięte drzwi (będąc jeszcze ze 3 metry od łazienki) donośnie słodki, niewinny głosik (który brzmi tak, że wprawia mnie w poczucie winy, spowodowane tym, że dziecko swe własne podejrzewam o knucie). W międzyczasie podchodzę bliżej owych drwi i słyszę, że pod nosem, niemal niesłyszalnym szeptem, z charakterystyczną nutą zawadiackości mruczy: ale dzięki Tobie, mamo, potrafię perfekcyjnie robić kilka rzeczy jednocześnie.
Kurtyna, Proszę Państwa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz