All rights reserved/lady_in_red |
... czyli przezorny zawsze ubezpieczony :P
W samochodzie, w drodze do babci, w niedzielę, moje utalentowane wszechstronnie dziecko śpiewało: "na one, na two, world za ears today złap"... Dławiąc się ze śmiechu, pytam, co ona właściwie robi, wtedy odrzeka spokojnie, jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie: no jak to co?!? Przygotowuję się do emigracji.
Kurtyna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz