Polub mnie

czwartek, 14 kwietnia 2016

I znowu wszystko stanęło na głowie...

Photo credit: PRAVEEN VENUGOPAL via Foter.com / CC BY
Myślałam, że moje chorowanie powoli zmierza ku happy endowi. Ale nie. Wygląda na to, że jeszcze trochę muszę powalczyć.
W skrócie:
Dokumentacja moja z radioterapii wróciła do Pani Mojej Doktor, bowiem badanie PET wykazało, że zmiany w śródpiersiu nie są zmianami resztkowymi. Są aktywne i to wysoko. W tej sytuacji radioterapia nie rokuje.
Pani Moja Doktor poinformowała mnie, że szansą dla mnie jest przeszczep szpiku. Niestety, nic jeszcze na ten temat nie wiem. Dowiem się być może w poniedziałek. Pani Moja Doktor ma skontaktować się z jakimś profesorem hematologiem, przedstawić mu mój przypadek. On zaś ma go przeanalizować (jutro) i zdecydować czy podejmie się leczenia. O decyzji poinformuje Panią Moją Doktor, a ja w poniedziałek mam kontaktować się właśnie z nią.
Ciężki czas przede mną. Boję się.
Oswajam kwestie przeszczepowe, szukam sił i pozytywnego nastawienia. I mam nadzieję, że uda mi się zarówno oswajanie, jak i poszukiwania.
Póki co, tylko tyle. Być może gdy nieco ochłonę, gdy będzie wiadomo coś więcej, to się rozpiszę. Dziś symbolicznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz