Nagle, niespodziewanie, choć nic na to nie wskazywało... stanie się nowy samochód - spełnione marzenie Pana Męża. I stanie się spotkanie z Zielonym Spojrzeniem - spełnione marzenie moje.
Jutro.
Ach. Nie mogę się doczekać. A jednocześnie... jakby boję się trochę. Ale "niemogęsiędoczekać" jest zdecydowanie silniejsze. Cokolwiek stanie się później, jakkolwiek będzie później, chcę tego spotkania.
Bardzo.
Photo credit: pumpkincat210 / Foter / Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz