Trochę pamiętnik, trochę worek z niepokornymi myślami, trochę album emocji. O byciu mamą i żoną, o raku, o moim świecie i tym, co dla mnie ważne.
Polub mnie
środa, 24 września 2014
A jednak...
Dobrze mi. Tak bardzo mi dobrze, że... że chyba nie jestem w stanie przypomnieć sobie, kiedy ostatnio byłam tak szczęśliwa, tak spokojna i tak pewna.
Jestem Ci wdzięczna, Zielone Spojrzenie za to, że nie tylko dajesz mi siebie i nie wymagasz niczego w zamian. Nie tylko za to, że mogę ci nie dziękować, a ty i tak wiesz, jak ważnym elementem mojego życia jesteś. Nie tylko za każdą chwilę, każde wyciągnięcie ręki, każdy uśmiech i ten błysk w oku, który sprawia, że w danej chwili wiem, że to dla mnie na wyłączność. Jestem ci wdzięczna również za to, że sprowadziłeś mnie na ziemię, dałeś kopa na opamiętanie i podarowałeś... coś, co w twoich ustach brzmi, jak wyznanie. Doceniam to tym bardziej, że nie rzucasz nimi na lewo i prawo, skąpisz wręcz... Ależ mi dobrze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kurczę, pisałam tu komentarz z telefonu i się nie opublikował. :-( Chciałam napisać, że gdybym musiała, wybrałabym część książek z twojej listy i umieściłabym je na swojej, ale najbardziej zaintrygowała mnie ta pozycja o wychowaniu. Poszukam jej. :-)
OdpowiedzUsuńTeraz chyba o wiele łatwiej ją dostać, gdy ja chciałam... a było to dobrych 15 lat temu, musiałam się zapisać w kolejce w bibliotece :D
UsuńA teraz i papierowe i e-booki
Niemniej polecam, nawet jeśli nie do stosowania na co dzień, to do innego spojrzenia