Trochę pamiętnik, trochę worek z niepokornymi myślami, trochę album emocji.
O byciu mamą i żoną, o raku, o moim świecie i tym, co dla mnie ważne.
Polub mnie
piątek, 30 marca 2018
Wielkanocnie...
Dziś tylko tyle. Myślałam, że uda mi się jeszcze przed Świętami napisać o kontroli w Krakowie, ale wyszło inaczej. Więc... dziś z życzeniami, a po Świętach (mam nadzieję) nadrobię zaległości. Trzymajcie się ciepło!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz