All rights reserved/lady_in_red |
Jak zwykle o tej porze, nachodzą mnie rozmaite myśli. W tym roku jestem szczęśliwa tym bardziej. Że ją mam, a ona ma mnie. Że mogę być z nią, świętować i wspólnie celebrować ten dzień, który jest niewątpliwie jej świętem, ale i moim. Panna Wiedźma jest już dużą dziewczynką. Sama nie wiem, kiedy z noworodka wyrosła mi pannica, nosząca ubranka w rozmiarze 140-146.
Myślę, że więcej w temacie Dużej Wiedźmy oraz samego przyjęcia, napiszę w przyszłym tygodniu.
Dziś natomiast, chciałabym jeszcze wspomnieć, że oto Panienka Wiedźma została wybrana, jako "twarz kampanii" Żywiec Zdrój - Słodziaków nie trzeba dosładzać, daj dziecku wodę.
Każdy, kto jest tu ze mną od dawna, wie doskonale, że Panna Wiedźma i woda to nieodłączni przyjaciele od zawsze. A że w Pannie Wiedźmie drzemie żądza "sławy", nagroda w postaci "zawiśnięcia na multimedialnym bilboardzie" jest dla niej bardzo ważna. Radosną nowinę przekażę jej zaraz, jak tylko wróci z przedszkola, gdzie wraz z kolegami i koleżankami świętuje swoje urodziny na cukierkowo-czekoladowym przyjęciu.
Na koniec nie pozostaje mi nic innego, jak tylko przyznać, że jestem z niej dumna. I jestem szczęśliwa, że to właśnie ona jest moją córeczką. Marzyłam o niej i moje marzenie zostało spełnione.
Następnym razem - w nawiązaniu do chęci bycia gwiazdą - opowiem o Pannie Wiedźmie i Sweet Voices.
Do zobaczenia więc, mam nadzieję, że niebawem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz