All rights reserved/lady_in_red |
Chciałabym powiedzieć, że nic się specjalnego nie dzieje. Że moje milczenie spowodowane jest tym, że zwyczajnie nie mam o czym pisać, bo dni upływają mi na "robieniu zwyczajnych rzeczy". Ale, ale... czyż to nie właśnie ze zwykłych rzeczy składa się życie?
Ostatni czas mija pod znakiem przygotowań do szkolnego Dnia Rodziny (czyli - jak pewnie nietrudno się domyślić, zmiksowanego Dnia Matki, Dziecka i Ojca). Impreza z tej okazji odbędzie się już w poniedziałek (28 maja). Zachodu z tym wszystkim było trochę, bo i upominki dla dzieciaków trzeba było kupić (a najpierw wybrać coś, z czego się ucieszą, co sprawi radość i zajmie choć na chwilę, a przy tym zmieści się w ubogim klasowym budżecie), ogarnąć kwestię podziału obowiązków pomiędzy naszą "klasową trójkę", i na gwałt załatwiać słodycze na nagrody w konkursach (które odbędą się w czasie imprezy), napoje dla dzieci (które nie były planowane w budżecie, bo Dnia Matki i Ojca miało w ogóle nie być w kalendarzu szkolnych imprez, a Dzień Dziecka miał ograniczyć się do upominków lub jakiegoś atrakcyjnego dla dzieciaków wyjścia) oraz dodatkowych zasobów wody na okoliczność "masowej" imprezy w wysokiej temperaturze.
All rights reserved/lady_in_red |
No ale... Przecież nie będę ograniczała jej pasji, prawda? Tym bardziej dla własnej wygody nie będę, prawda? Więc nie pozostaje mi nic innego, jak nastawić budzik na jakąś morderczą godzinę poranną i jakoś to wszystko ogarnąć. Innej opcji nie widzę.
All rights reserved/lady_in_red |
Poradziła sobie, ale to akurat nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem. Dobrze wiem, że jest inteligentna, bystra, zdolna, cierpliwa w dążeniu do celu i maksymalnie zdeterminowana, by go osiągnąć. To wszystko sprawia, że jest jedną z najlepszych. To piękne świadectwo będzie. Jestem z niej dumna. I z tego, jak dobrze radziła i radzi sobie z napotykanymi trudnościami, jak wytrwałością i wiarą we własne możliwości - sięga po najwyższe nagrody.
Dziś Dzień Matki. Jeden z tych dni w roku, kiedy z całą mocą, podniesioną do n-tej potęgi czuję nie tylko dumę, ale i wdzięczność za to, że ją mam. Że jest moją córką. Dzień, kiedy z całą mocą przepełnia mnie świadomość, że bycie jej mamą jest dla mnie zaszczytem i najwyższym wyróżnieniem. I to mnie wzrusza. Rozmiękcza. Sprawia, że jestem szczęśliwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz