... słowo! Ale dziś nie mam już na to siły. Wizyta kontrolna w Magicznym Krakowie odhaczona, opowiem w najbliższym czasie. Niech no tylko sił nabiorę (właśnie minęło 17 godzin, odkąd jestem na nogach).
A póki co... Pamiątkowe zdjęcie Panny Wiedźmy. Kampania Żywiec Zdrój "Słodziaków nie trzeba dosładzać" i mój cudowny słodziak. Teatr Bagatela, Kraków. Można podziwiać ;)
Trochę pamiętnik, trochę worek z niepokornymi myślami, trochę album emocji. O byciu mamą i żoną, o raku, o moim świecie i tym, co dla mnie ważne.
Polub mnie
wtorek, 28 marca 2017
sobota, 18 marca 2017
Wychodzi na to, że nic nie robię, tylko podsłuchuję ;)
All rights reserved/lady_in_red |
- córciu?!? Załatwiasz się, czy knujesz?
- załatwiam się! - słyszę przez zamknięte drzwi (będąc jeszcze ze 3 metry od łazienki) donośnie słodki, niewinny głosik (który brzmi tak, że wprawia mnie w poczucie winy, spowodowane tym, że dziecko swe własne podejrzewam o knucie). W międzyczasie podchodzę bliżej owych drwi i słyszę, że pod nosem, niemal niesłyszalnym szeptem, z charakterystyczną nutą zawadiackości mruczy: ale dzięki Tobie, mamo, potrafię perfekcyjnie robić kilka rzeczy jednocześnie.
Kurtyna, Proszę Państwa!
wtorek, 14 marca 2017
Panna Wiedźma podsłuchana, czyli...
All rights reserved/lady_in_red |
... czyli przezorny zawsze ubezpieczony :P
W samochodzie, w drodze do babci, w niedzielę, moje utalentowane wszechstronnie dziecko śpiewało: "na one, na two, world za ears today złap"... Dławiąc się ze śmiechu, pytam, co ona właściwie robi, wtedy odrzeka spokojnie, jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie: no jak to co?!? Przygotowuję się do emigracji.
Kurtyna!
niedziela, 12 marca 2017
198 dni potrafi zmienić wszystko - Dwie Twarze, czyli łyso mi i jakby ani trochę ^_^
All rights reserved/lady_in_red |
Dziś bez wątpienia jestem innym człowiekiem. Inną Kasią. Inną od tej, jaką byłam jeszcze 3 lata temu. Na własny użytek mam świadomość, że nic już nigdy nie będzie takie, jak było. Że to było inne życie, inna ja. Coś będzie podobnie, ale do tamtego już nie ma powrotu. Zbyt wiele się wydarzyło. I powiem Wam szczerze, że nie jestem z tego powodu smutna.
Oczywiście, to co mnie spotkało... rak, strach, ciężka chemia, odmowa leczenia napromienianiem, słowa lekarki, wedle których na tym etapie nie mogą mi już nic zaproponować i jedyne, co dla mnie mają, to wydłużanie życia, a jeśli się uda, to rok będzie sukcesem... potem Magiczny Kraków, Bóg Od Chłoniaków, Doktor Kasia, wizja przeszczepu, cięższa chemia, separacja komórek macierzystych, jeszcze cięższa chemia, badanie PET, najcięższa z ciężkich chemia, przeszczep... I wszystkie skutki uboczne tego wszystkiego... Oczywiście, nie marzyłam o tym. Nie uważam, że to było dobrodziejstwo. Nie jestem za to wdzięczna. Ale jestem wdzięczna za wszystkich, którzy pomogli mi przez to przejść. Jestem wdzięczna za życie. I cieszę się, że to wszystko mnie zmieniło. Nowa ja jest jak puzzel w odniesieniu do starej mnie. W pewnych miejscach taka sama, w pewnych - całkowicie inna. Lubię nową mnie. Fajna z niej babka.
piątek, 10 marca 2017
Zabawa była przednia, czyli jak świętowaliśmy urodziny Królewny...
All rights reserved/lady_in_red |
All rights reserved/lady_in_red |
Dodatkową atrakcją dla Panny Wiedźmy była informacja, że na przyjęciu będzie Wujek eM, którego miało nie być oraz że ów wujek z Ciocią I i chłopcami zostanie u nas na noc, więc będzie jeszcze więcej czasu na wspólną zabawę i wygłupy.
All rights reserved/lady_in_red |
All rights reserved/lady_in_red |
Na koniec "dwa słowa" o zabawkach.
Ode mnie i Pana Męża dziecko dostało Kryształowe Królestwo Księżniczki Cadence - drugi pałac kucykowych księżniczek w naszym domu. Fantastyczna zabawka, której atrakcyjności dodają kolorowe efekty świetlne, a uroku - maleńka księżniczka Flurry Heart.
All rights reserved/lady_in_red |
czwartek, 9 marca 2017
O Pannie Wiedźmie i Sweet Voices...
All rights reserved/lady_in_red |
Zapytałam Panny Wiedźmy, czy ma życzenie. A że miała - zapisałam. Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu i Panienka Wiedźma bardzo je lubi.
All rights reserved/lady_in_red |
Jestem z niej dumna. I choć z powodu decyzji o wyjeździe, jaką podjęliśmy, jej przygoda ze Sweet Voices skończy się pewnie wraz z końcem roku szkolnego - na tę chwilę niech chłonie, niech się cieszy, niech ćwiczy... Żal mi, ale... ale nikt nie powiedział, że wybór, którego dokonaliśmy, będzie łatwy.
czwartek, 2 marca 2017
Myślę intensywnie...
All rights reserved/lady_in_red |
Pojawiła się propozycja. Szansa. Brzmi pięknie i mogłaby wszystko zmienić. Ale niesie za sobą konsekwencje w postaci totalnej rewolucji. A ja - jak wiadomo - nienawidzę zmian. rewolucji więc nienawidzę jeszcze bardziej. Źle je znoszę. Burzą moje misternie zbudowane poczucie bezpieczeństwa. Wprowadzają chaos, niepewność... A jednak dają szansę na spełnienie marzenia o normalnej rodzinie, w której dziecko się uczy, ja gotuję, piekę, piszę, dbam o dom, Pan Mąż zarabia i o normalnej godzinie wraca do domu, skąd idziemy po dziecko do szkoły i korzystamy ze wspólnych chwil. Bajka.
All rights reserved/lady_in_red |
Miałam pisać o Sweet Voices, ale dziś postanowiłam o intensywnym myśleniu i marzeniach. Zdjęcie obok zrobione zostało podczas Gali Inauguracyjnej Sweet Voices, w czasie której Panienka Nela otrzymała swoją nominację do zespołu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)